Pan jest panem, ma prawo robić wiele rzeczy swojemu słudze. Ta Latynoska prawdopodobnie dostała się do tego kraju nielegalnie, więc nie jest jej na rękę odmawianie tak bogatemu młodemu człowiekowi. I nie powiedziałbym, że nie czerpała przyjemności ze stosunku, o którym mowa.
Brunetka wie, jak dopiąć swego, ale historia milczy, czy w końcu jej się to opłaciło, czy nie. Tak, i obawiam się, że dla kierownika też nie byłby to ostatni dzień pracy. Historia jest nierozwiązana i obawiam się, że dla kierowniczki też mógł to być ostatni dzień pracy.
Jak dla mnie pani nie jest zbyt zadowolona z takiego seksu! Wyraz jej twarzy nigdy nie wskazywał, że jej się to podoba. Myślę, że bardziej by się jej podobało, gdyby obsługiwała mężczyzn pojedynczo. A ci dwaj po prostu ją nudzili. Czy ta pani dobrze się bawiła? Nie sądzę.
Chcę się pieprzyć z laskami o takiej samej figurze. .......